Strony

wtorek, 22 października 2013

Wiersze

Napisałam parę...hm.... chyba można to nazwać wierszami, które wymyśliłam na podstawie "Diabelskich Maszyn.
Pierwszy to myśli Willa.

 "Problem"

 
Uciekać w popłochu.
To ma jedyna nadzieja
na uratowanie jej życia.
Muszę się ukrywać
i ranić ją do głębi.
Kiedy ją widzę,
czuję się jakbym widział niebo.
Odzyskiwał coś co było
moje, ale o tym nie wiedziałem.
Czuję się jakby była częścią mnie,
którą kiedyś utraciłem,
ale teraz odzyskałem.
Marzę o niej,
Śnię o niej,
Pragnę jej.
Ale nie mogę jej mieć.
I to łamie mi serce.
Gdybym był z nią
To sprowadziłbym na nią
Pewną śmierć.
Ale nie tracę nadziei.
Kiedyś znajdę sposób na to
Abyśmy mogli być razem.
 
Kolejnym jest wiersz, który jest jednym wielkim pytaniem, które Tessa zadaje Willowi.
 
 
Zastanawiam się jak można żyć;
Czy w ogóle da się żyć
Ze złamanym sercem.
Jak Cię widzę
To supeł w mojej piersi
rozwiązuje się.
Jesteś trucizną w moich żyłach.
Jestem dla Ciebie tylko zabawką.
Sam tak mówiłeś
Tego pamiętnego wieczora,
Kiedy stałeś na dachu
I patrzyłeś na zasypiający Londyn.
Mówiłeś, że to miasto jest przedsionkiem
Piekła,
A my spalonymi duszami.


A teraz zastanawiam się,
skąd te małe uprzejmości?
Rozmowa w bibliotece,
Egzemplarz Watheka, wiersz.
Po co to robisz,
Skoro nic  dla Ciebie nie znaczę?
Jak cytowałeś Dickensa
Poczułam ciepło w sercu.
Spójrz na to co ze mną robisz.
Jaki masz wpływ na moje życie.
Po co przyszedłeś do mnie w nocy w Yorku?
Dlaczego chciałeś mnie pocałować?
Dlaczego ,za każdym razem, kiedy
ze mną rozmawiasz słyszę tęsknotę w Twoim głosie?
Caelum denicue, aniele.
Pamiętasz swoje słowa?
Pamiętasz bal maskowy u Benedicta Lightwooda?
Pamiętasz balkon?
Co się tam wydarzyło?
Twoje słowa?
Twoje dłonie
Błądzące swobodnie po moim ciele?
Co mówiłeś o moim imieniu?
I narkotyk?


Kocham Cię.
Wszystko w Tobie.
Wygląd i charakter.
Jedwabiste,
Miękkie,
Atramentowo - czarne włosy
Niebiesko – fiołkowe oczy,
Jak dwa jeziora,
Bez dna.
Twoją miłość do Cecily,
Do Jema – Twojego parabatai.
Twoją miłość do książek,
Twoją arogancję,
Nawet to, że nienawidzisz
Gabriela Lightwooda J
Udajesz, że jesteś strasznym człowiekiem.
Pijanicą i łajdakiem.
Ale nawet niewiadomo jak bardzo będziesz
Się starać,
Nie możesz ukryć tego, że jesteś
Najlepszym człowiekiem
Jakiego w życiu znałam.
Wiem, że coś Cię dręczy,
Sekrety z przeszłości,
Twoja rodzina.
Ale wiem, że sobie z tym poradzisz.
Chcesz wiedzieć, skąd mam tą pewność?
Ponieważ Cię znam
I ufam Ci,
Choć usilnie chcesz to zmienić.
I jest jeszcze coś, chociaż nie umiem
Powiedzieć tego głośno i przyznać się do tego.
KOCHAM CIĘ!!!!

 
 
 
 
 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz