Strony

niedziela, 21 grudnia 2014

"***" - kolejny wiersz

 Oto mój kolejny wiersz, który napisałam we wtorek. Nie ma to jak mieć zły humor i dostać natchnienia;)
Jeśli czekacie na moje nowe opowiadanie to poszukajcie go w Wigilię :)                          
 
 
  "***"
Patrzeć na świat z oddali, nieobecnie,
myśląc o tym jakby to było nie być odmieńcem.
 
Pociąga za sznur i patrzy
jak wszystko rozsypuje się po brukowanej ulicy.
Dodatkowo spycha w czarną otchłań,
nie przychodząc na żadne z umówionych spotkań.
 
Więc chwyta się drugiego,
błagając o ratunek niemo.
Lecz ten ze śmiechem
pozwala złożyć wszystko w jedno.
 
I tak spada się i spada
bez końca,
zagłębiając się coraz bardziej
w ciemną otchłań.
 
Nie podchodzi do gardła
nic pożywnego,
by mogło pokazać,
że nie jest się całkowitą ofermą.
 
Krew duszy z głębi wypływa,
barwiąc co się da odcieniami nieba.
 
Szkarłatna gorycz
wrząca z ciała paruje.
Zalewa falami wszystko
co się czuje.
 
We dwie toczą związek bardzo dobrany,
chociaż każdy składnik inaczej jest odbierany.
Kropla w kroplę wpadają do czary,
wyzwalając coś co nie ma miary.
 
Przelewają, wylewają,
zalewają, skapują,
szkoda tylko, że nic
nie budują.
 
Gdy nic już nie zostanie
zablokowane zostaje spokojne wydychanie.
Ucieczka jedynym wyjściem pozostaje.
Samotność jedynym sposobem na głębi odwiedzanie.
                               *** (dalsza część)
Patrzeć na świat z daleka
i podziwiać jak to wszystko łatwo wygląda.
Jednak być częścią jego to nie prosta sprawa,
gdy traktują każdego odmieńca jak kosmitę z Marsa.
 
Z dala od lądu.
Z dala od ludzi
po głębiach morza pływanie
morza czystych dusz pozostaje.
 
Tak "ratunki" niszczą to
co stworzyć miały,
a budują to co
zburzyć rozkazały.
 
Nienawiść zakamarków
i najpłytszych,
i najgłębszych
własnych serc.
 
I co myślicie? Wiem, że dołujący, ale jak wspomniałam, miałam zły dzień. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz