Równo 78 lat temu, bo 19 czerwca 1937 roku zmarł Will Herondale :'( Czy tylko ja czuję ogromny ból w sercu i ściskanie w gardle, gdy wyobrażam sobie, że Will otwiera te swoje piękne niebieskie oczy, a potem zamyka je już na zawsze z delikatnym uśmiechem na ustach, a przy sobie ma zrozpaczonych Jema i Tessę? Nie umiem też wyobrazić sobie tego co czuli Jem i Tessa, no bo oni w tym momencie starcili najważniejsze osoby w życiu. Nie chcę nigdy przeżyć czegoś takiego :'(((((
Odkryłam niedawno coś ciekawego. Słyszeliście kiedyś o sir Jamesie Matthew Barrie? Mała podpowiedź: autor "Piotrusia Pana". Okazuje się, że urodził się 9 maja 1860 roku, a zmarł 19 czerwca 1937 roku. Kiedy to przeczytałam, zorientowałam się, że Will urodził się 10 listopada 1860 roku, a zmarł 19 czerwca 1937 roku. Widzicie podobieństwo w datach? Obaj urodzili się w tym samym roku, a zmarli tego samego dnia, tego samego miesiąca, tego samego roku. Ciekawe, mam rację? Możecie sobie wyobrazić moją minę, gdy się zorientowałam co oznacza ta data.
I to wszystko przez to, że oglądałam "Piotrusia Pana" i przypomniałam sobie, że kiedyś oglądałam bardzo fajny film z Johnnym Deppem "Marzyciel", w którym jest opisana historia właśnie autora tej opowieści. Chyba zacznę częściej oglądać tą animację ;)
PS. Dzisiaj do szkoły ubrałam się na biało - czarno, by pokazać, że pamiętam o śmierci Willa. Co tam, że na tylu fanów tej serii w szkole tylko ja albo o tym wiedziałam lub po prostu tak się tym przejmuję.
PPS. Wiem, że jestem dziwna, ale po co być normalnym? Normalność jest przereklamowana :P
Ja też byłam ubrana na czarno-biało i bardzo często koleżanki zadawały mi pytanie czemu tak się ubrałam. Spoczywaj w pokoju Williamie Herondale. O Jezu. Przypominam sobie jak płakałam czytając o śmierci Willa w "Mechanicznej Księżniczce". Tęsknię za tobą Will. ♥ Julia ������
OdpowiedzUsuńJezu ja też czytając ten fragment strasznie płakałam. To było takie okropne.
UsuńJa też za nim strasznie tęsknię :'(((
Ps. Czyli nie byłam sama :)
A kto nie ryczał. XD Na zawsze żywy, bo na zawsze w naszych sercach.
UsuńUwierzysz czy nie. Moja koleżanka, która pożyczyła ode mnie tą część po przeczytaniu spytała się mnie. "To czemu płakałaś? Dalej nie rozumiem. " Tą książkę trzeba zrozumieć.
UsuńCo?! Jak mogła tego nie zrozumieć? Chyba się nie wczuła :/
Usuń