Uważam, że zaczyna się ciekawie, mimo że scena jest całkowicie inna niż w książce. Ale co mamy na to poradzić?
W każdym razie początek, czyli Nocni Łowcy śledzący demona strasznie mi się podoba oraz synchronizacja Aleca i Jace'a (to, że kończą walczyć w tej samej pozycji), jak prawdziwi parabatai- całkowicie zgrani ze sobą :)
Ale Magnus ciągle wygląda mi na takiego władce otoczonego niewolnikami, a on taki nie był :'(
A oto muzyka, jeśli ktoś jest nią zainteresowany:
Może ten serial nie będzie taki zły jak się na początku wydawał. To zgranie jest bardzo fajne. No cóż. Pożyjemy zobaczymy co z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńTen początek jest tak śmieszny i dziecinny, że po obejrzeniu mam tylko jedno do powiedzenia:
OdpowiedzUsuń"Kim kolwiek on jest to - to nie jest Jace".
Dodatkowo: Latanie? Miecze świetlne? To tylko zapewnia mnie w przekonaniu, że nie będę tego oglądać. No chyba, że dla śmiechu.