"- Co to? - zapytał Tavvy z szeroko otwartymi oczami.
- To - powiedziała Aline. - jest frittata. I masz tylko ją zjeść. - Postawiła to głośno na metalowym trójnogu na środku stołu.
- Nie lubię frittaty - powiedział Tavvy.
- No to mi przykro - powiedziała Aline, krzyżując ramiona na piersi i patrząc po kolei na każdego. - Wczoraj sprawiliście, że Helen płakała, więc zjecie frittatę, która na marginesie jest nieziemsko pyszna, i będzie wam smakować. Jest to na śniadanie i jako, że nie jestem Helen, nie obchodzi mnie czy będziecie głodować, czy zjecie Cheetosy na każdy posiłek. Helen i ja mamy dużo do zrobienia, Clave nie daje nam spoczynku, a ona tylko pragnie być z wami, a wy nie spowodujecie, że moja żona znowu będzie płakać. Zrozumiano?
Młodsi Blackthornowie pokiwali głowami z szeroko otwartymi oczami. "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz