Przepraszam za kilkudniową nieobecność, ale w moim życiu aktualnie zachodzą wielkie zmiany i nie miałam głowy, żeby do tego przysiąść. Jak zapewne pamiętacie, za kilka dni rozpoczyna się mój pierwszy rok studiów. Byłam zaaferowana szukaniem pokoju do wynajęcia, pakowaniem, przewożeniem rzeczy i ułożeniem sobie w głowie, że od teraz mieszkam z dala od rodziców, na własną rękę i jestem studentką. Ciągle zresztą tego nie przyswoiłam, raczej wydaje mi się, że jestem tutaj na wycieczce i za kilka dni wracam do domu. Zobaczymy, kiedy się przyzwyczaję.
Trzymajcie za mnie kciuki, szczęście mi się przyda, po tym jak dzisiaj niemal zgubiłam klucz do mieszkania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz