"Diana usiadła z powrotem w fotelu. Cokolwiek się wydarzyło, wiedziała, że nie była to wina Kierana oraz innych, ale czuła nastrój tłumu: całkowite przerażenie. Nikt nie chciałby słuchać teraz ich obrony.
- Mój Boże, co on zamierza zrobić? - wyszeptała na wpół do samej siebie. - Co Horace zamierza zrobić Diego i reszcie?"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz