"- Blackthornowie i ta Emma i tak nie śmieliby powiedzieć czegokolwiek przeciwko nam - powiedziała Zara. - Ciągle trzymamy ich sekret w naszych dłoniach. - Dotknęła rękojeści Cortany. - A poza tym, nic co jest ich, nie pozostanie ich na długo, nawet Instytut.
Zara także była prawdziwym wyznawcą, pomyślał Manuel z pewną odrazą. Była nudziarą i nigdy nie mógł uwierzyć, że Diego Rocio Rosales naprawdę cokolwiek w niej dostrzegł; w sumie wydawało się, że miał rację. Podejrzewał, że Diego był tak samo mocno ukarany za odrzucenie Zary jak za pomoc jakiemuś idiotycznemu faerie."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz