No powiem wam, że aż tego się nie spodziewałam. Will i Tessa naprawdę się postarali. Lucie jest taka śliczna! Te oczy! I w ogóle twarz. A ta sukienka. O Boże! Z jednej strony chciałabym taką dla siebie, a z drugiej chciałabym zatańczyć z Lucie, gdy ona będzie ją miała na sobie. Już wiem dlaczego w jednym z opowiadań (pojawi się w tą sobotę na blogu) Matthew odwraca wzrok od Lucie, bo stwierdza, że ona jest za piękna.
Serio, jak ja wytrzymam książkę, w której mamy: Willa w średnim wieku, Annę, Jamesa i Lucie? Przecież ja umrę.
Jeju! Ona jest taka śliczna! Ja chyba też nie przeżyje tej książki.
OdpowiedzUsuń