Strony

niedziela, 24 listopada 2013

"Diabelskie Maszyny"

Wczoraj kupiłam sobie "Mechaniczną Księżniczkę". Szkoda tylko, że w polskim wydaniu nie ma drzewa genealogicznego. Miałam nadzieję, że dowiem się jak nazywają się dzieci i wnuki bohaterów tej trylogii. Nie mogę się doczekać przeczytania Księżniczki, ale najpierw przeczytam jeszcze raz pierwszą i drugą część, aby wciągnąć się w ten XIX wiek.


Moje książki


 
Polskie okładki "Diabelskich Maszyn".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz