Jako, że mamy Pride Month Cassandra postanowiła opublikować coś o Annie i Ariadne, jednak wszystko zawierało bardzo dużo spoilerów, więc zamiast tego mamy Annę i Arabellę (możecie ją kojarzyć z opowiadania "Wampiry, ciasteczka i Edmund Herondale" z "Kronik Bane'a').
"- Dobra robota, Cordelio - powiedziała Anna, ściągając swoje nogi z krawędzi kanapy. - Arabello, jak tam drinki?
Cordelia obróciła się, by zobaczyć kobietę fearie z opadającymi kaskadą zielono-niebieskimi włosami, stojącą przy kredensie na drugim końcu pokoju. Jej ręce machały w powietrzu jak liście na wodzie, odkorkowując karafki i kryształowe fiolki pełne czerwonej cieczy i pracowicie wlewając je do rozmaitych kielichów oraz kieliszków do szampana.
- Już gotowe, kochana - powiedziała Arabella oraz podeszła, by rozdać drinki. Matthew przyjął skwapliwie swój. Cordelia zauważyła, że Arabella chodzi dosyć niepewnie, kołysząc się jakby była żeglarzem, nieprzyzwyczajonym do stąpania po lądzie.
Kiedy Arabella dała Annie jej drink, ta posadziła ją sobie na kolanach. Arabella zachichotała, podnosząc swoje francuskie szpilki. Jej długie nogi były zaskakująco nagie i pokryte delikatnie mieniącymi się łuskami. Błyszczały w złotym świetle jak tęcza.
Syrena. Więc to była przyjaciółka Hypatii "z wybrzeża". Były rzadko widziane na lądzie, ponieważ chodzenie ich ludzkimi nogami sprawiało im ból.
Arabella dostrzegła spojrzenie Cordelii i zadrżała, ramiona poruszały się płynnie pod ciężką masą zielono-niebieskich włosów.
- Nie byłam na lądzie od wielu lat. Kiedy ostatni raz odwiedziłam to miasto, Podziemni i Nocni Łowcy próbowali stworzyć Porozumienia. Nocni Łowcy nie zrobili wtedy na mnie wielkiego wrażenia i od tego czasu nie czułam do nich sympatii. Jednak zdarzają się wyjątki.
Przed tym jak były stworzone Porozumienia. Kobieta faerie nie była na lądzie od ponad trzydziestu lat.
Arabella pochyliła się w stronę Anny, gdy mówiła, a pokryte bliznami palce Anny gładziły delikatnie fale jej syrenich włosów. Malutka ryba, mała jak iskry ognia i jasnoniebieska poruszyła się po przeszkodzeniu i skakała z pasma na pasmo, śledząc pełne gracji ruchy Anny.
- Moja piękna, twoje włosy są jak piękny strumień - powiedziała Anna. - Ponieważ są w nich ryby.
Arabella zarumieniła się. Najwidoczniej Anna potrafiła uwieść kilka osób jednego wieczora." (tłumaczenie własne)
Źródło: https://cassandraclare.tumblr.com/post/185567811734/june-snippet
Ach ta Anna... czuję, że mnie też by mogła uwieść. Uwielbiam jak powracają postacie wspomniane we wcześniejszych pracach. Kolejną rzeczą, która bardzo podoba mi się w TLH jest to, że oni naprawdę żyją w tej społeczności Nocnych Łowców i Świecie Cieni. Spotykają się z innymi Nocnymi Łowcami, Podziemnymi i to nie po to, bo czegoś potrzebują tylko, żeby pobyć w swoim towarzystwie i się zabawić. Chociaż to ile oni piją mnie przeraża.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz