Zapraszam na już 17 rozdział :)
www.pozwolsobiepomochistoria.blogspot.com
Scena z "Miasta Szkła"
"Clary zaparło dech. Przez lata tworzyła ilustrowaną opowieść o królewskim synu, na którym ciążyła klątwa, że każdy kogo pokocha, umrze. Wymyśliła swojego ciemnowłosego, romantycznego, mrocznego księcia."
Czy tak jak mi kojarzy Wam się to z tym:
Scena z "Mechanicznego Księcia"
"- Przeklinam cię - ryknął demon. - Wszyscy, którzy cię kochają, umrą. Ich miłość będzie dla nich zgubą. Może to potrwać chwilę, może lata, ale każdy, kto na ciebie spojrzy z miłością, umrze, chyba że na zawsze go odtrącisz."
Hm... Przypadek? Nie sądzę. Może pomysł na tą historię zesłał jej Ithuriel?
PS. Bałam się bardzo tych badań w szpitalu, ale nie jest aż tak źle.
PPS. Słyszeliście o tym, że od 1 września uczeń nie może mieć zwolnienia z WF - u, np. na cały rok? Najlepsze jest to, że ja takie mam i teraz nie wiem, czy mi je przyjmą. No, ale mi nie wolno ćwiczyć. :(
niedziela, 30 sierpnia 2015
poniedziałek, 24 sierpnia 2015
Skojarzenie: Książka o demonicznej ospie i mechaniczny aniołek
Patrzcie co ciekawego znalazłam w "Mieście Zagubionych Dusz" :)
"Bezszelestnie weszła na galerię. Tutaj też były książki, ale zamknięte w przeszklonych szafkach. Niektóre wyglądały na bardzo stare, okładki miały wystrzępione, trzymajace sie na kilku nitkach. Inne zaliczały się do ksiąg czarnej albo niebezpiecznej magii: "Nieopisane kulty", "Demoniczna ospa", "Praktyczny podręcznik wskrzeszania umarłych".
Między zamkniętymi regałami stały szklane gabloty. W każdej znajdował się jakiś rzadki i piekny przedmiot: delikatny szklany flakon z ogromnym szmaragdem jako korkiem; korona z diamentem pośrodku, wisiorek w kształcie anioła o skrzydłach składających się z mechanizmów zegarowych i trybików."
Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że Will napisał tą książkę. W każdym razie byłoby śmiesznie, gdyby była to prawda :)
PS. Wstawiłam dzisiaj kilka postów, ponieważ jadę jutro do szpitala i nie wiem, kiedy wrócę. Trzymajcie za mnie kciuki :(
"Bezszelestnie weszła na galerię. Tutaj też były książki, ale zamknięte w przeszklonych szafkach. Niektóre wyglądały na bardzo stare, okładki miały wystrzępione, trzymajace sie na kilku nitkach. Inne zaliczały się do ksiąg czarnej albo niebezpiecznej magii: "Nieopisane kulty", "Demoniczna ospa", "Praktyczny podręcznik wskrzeszania umarłych".
Między zamkniętymi regałami stały szklane gabloty. W każdej znajdował się jakiś rzadki i piekny przedmiot: delikatny szklany flakon z ogromnym szmaragdem jako korkiem; korona z diamentem pośrodku, wisiorek w kształcie anioła o skrzydłach składających się z mechanizmów zegarowych i trybików."
Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że Will napisał tą książkę. W każdym razie byłoby śmiesznie, gdyby była to prawda :)
PS. Wstawiłam dzisiaj kilka postów, ponieważ jadę jutro do szpitala i nie wiem, kiedy wrócę. Trzymajcie za mnie kciuki :(
Skojarzenia: Cortana
Scena z "Mechanicznej Księżniczki"
"Elias Carstairs podał broń Willowi, a on wziął ją po chwili wahania. Futerał był ozdobiony misternym wzorem z liści i runów, starannie wykonanym i lśniącym w złotym świetle. Will zdecydowanym gestem wyjął miecz z pochwy i uniósł go przed sobą.
Na rękojeści widniał taki sam deseń z liści i runów, ale klinga była prosta i gładka, nie licząc napisu biegnącego przez środek.
"Jestem Cortana z tej samej stali co Joyeuse i Durendal."
- Joyeuse był mieczem Charlemagne'a - powiedział Will głosem zdławionym od emocji - Durendal należał do Rolanda. Ta broń to prawdziwa legenda."
Scena z "Miasta Niebiańskiego Ognia"
Na stojącym w kącie krześle opartym o ścianę siedziałą Emma. (...) Dłoń spoczywała na krótkim mieczu w pochwie leżącym na jej kolanach (...)
Clary uśmiechnęła się i podeszła bliżej.
- Twój miecz jest piękny.
Emma dotknęła ostrza ozdobionego delikatnym wzorek z liści i runów. Jelec był ze złota, na głowni wygrawerowano słowa: "Jestem Cortana z tej samej stali co Joyeuse i Durendal." (...)
- Z tej samej stali co Joyeuse i Durendal - powtórzyła Clary. - To dwa słynne miecze. Wiesz, do kogo należą?
- Do kogo?
- Do bohaterów."
Cortana pojawia się i tutaj i tutaj :D Czyli jednak Elias zatrzymał ją i przekazywał kolejnym pokoleniom aż do Emmy. Chciałabym tylko, żeby ona wiedziała coś więcej o Jemie i że gdyby nie został Cichym Bratem to pewnie jego linia... chyba, że nie odkryliby, że Tessa może mieć dzieci... nie no pewnie by odkryli... Ale wtedy linia Herondale'ów by nie... Dobrze, że jednak nim został, mimo że to straszna alternatywa i życie :-/
"Elias Carstairs podał broń Willowi, a on wziął ją po chwili wahania. Futerał był ozdobiony misternym wzorem z liści i runów, starannie wykonanym i lśniącym w złotym świetle. Will zdecydowanym gestem wyjął miecz z pochwy i uniósł go przed sobą.
Na rękojeści widniał taki sam deseń z liści i runów, ale klinga była prosta i gładka, nie licząc napisu biegnącego przez środek.
"Jestem Cortana z tej samej stali co Joyeuse i Durendal."
- Joyeuse był mieczem Charlemagne'a - powiedział Will głosem zdławionym od emocji - Durendal należał do Rolanda. Ta broń to prawdziwa legenda."
Scena z "Miasta Niebiańskiego Ognia"
Na stojącym w kącie krześle opartym o ścianę siedziałą Emma. (...) Dłoń spoczywała na krótkim mieczu w pochwie leżącym na jej kolanach (...)
Clary uśmiechnęła się i podeszła bliżej.
- Twój miecz jest piękny.
Emma dotknęła ostrza ozdobionego delikatnym wzorek z liści i runów. Jelec był ze złota, na głowni wygrawerowano słowa: "Jestem Cortana z tej samej stali co Joyeuse i Durendal." (...)
- Z tej samej stali co Joyeuse i Durendal - powtórzyła Clary. - To dwa słynne miecze. Wiesz, do kogo należą?
- Do kogo?
- Do bohaterów."
Cortana pojawia się i tutaj i tutaj :D Czyli jednak Elias zatrzymał ją i przekazywał kolejnym pokoleniom aż do Emmy. Chciałabym tylko, żeby ona wiedziała coś więcej o Jemie i że gdyby nie został Cichym Bratem to pewnie jego linia... chyba, że nie odkryliby, że Tessa może mieć dzieci... nie no pewnie by odkryli... Ale wtedy linia Herondale'ów by nie... Dobrze, że jednak nim został, mimo że to straszna alternatywa i życie :-/
Skojarzenia: Nie chcę być tylko twoim przyjacielem
Nigdy nie sądziłam, że Jordan i Jem mogą powiedzieć coś tak do siebie podobnego :O
Scena z "Mechanicznego Księcia"
" Za każdym razem, kiedy mówisz słowo "przyjaźń", mam wrażenie, że wbijasz we mnie nóż."
Scena z "Miasta Zagubionych Dusz"
"Nie będę tylko twoim przyjacielem. Kocham cię, Maiu. Jestem w tobie zaochany. Przyjaźń z tobą mnie zabije."
Scena z "Mechanicznego Księcia"
" Za każdym razem, kiedy mówisz słowo "przyjaźń", mam wrażenie, że wbijasz we mnie nóż."
Scena z "Miasta Zagubionych Dusz"
"Nie będę tylko twoim przyjacielem. Kocham cię, Maiu. Jestem w tobie zaochany. Przyjaźń z tobą mnie zabije."
Skojarzenia: Samotna wyspa
Podobny sens i użycie podobnych słów :)
Scena z "Mechanicznego Księcia"
"- Chodziło mi o jego słowa, że żaden człowiek nie jest samotną wyspą. Wszystko co robisz wpływa na innych. Ale ty nigdy o tym nie myślisz. Zachowujesz się jakbyś... żył na wyspie Willa i twoje działania nie miały żadnych konsekwencji. A jednak mają."
Scena z "Miasta Popiołów"
"- Słusznie zauważyłaś, że nie żyjemy i nie kochamy w próżni. Są wokół nas ludzie, którym na nas zależy i których możemy zranić albo nawet zniszczyć swoim postępowaniem."
Znowu Herondale' owie <3
Scena z "Mechanicznego Księcia"
"- Chodziło mi o jego słowa, że żaden człowiek nie jest samotną wyspą. Wszystko co robisz wpływa na innych. Ale ty nigdy o tym nie myślisz. Zachowujesz się jakbyś... żył na wyspie Willa i twoje działania nie miały żadnych konsekwencji. A jednak mają."
Scena z "Miasta Popiołów"
"- Słusznie zauważyłaś, że nie żyjemy i nie kochamy w próżni. Są wokół nas ludzie, którym na nas zależy i których możemy zranić albo nawet zniszczyć swoim postępowaniem."
Znowu Herondale' owie <3
piątek, 21 sierpnia 2015
Skojarzenia: Łatwo zaimponować
Scena z "Mechanicznego Księcia"
"Kiedy czarownik ruszył przez pokój, podwijając rekawy koszuli i gestykulując rękami, meble zaczęły się odsuwać pod ściany i karnie pod nimi ustawiać. Krzesła, biurko i umywalka pomknęły w kąty pomieszczenia.
Will zagwizdał. Magnus uśmiechnął się szeroko.
- Łatwo zrobić na tobie wrażenie."
Scena z "Miasta Kości"
"Wampir z wściekłością dźgnął palcem w stronę Bane'a.
- Próbujesz mi wmówić, że...
Wskazujący palec Magnusa drgnął ledwo dostrzegalnie. Wampir zakrztusił się i chwycił za gardło. Nadal poruszał ustami, ale nie wydobywał się z nich żaden dźwięk.
-Już nie jesteś tutaj mile widziany - oznajmił spokojnie czarownik. - Wyjdź.
Rozpostarł palce dłoni. Wampir odwróciłsię gwałtownie, jakby ktoś chwycił go za ramiona i okręcił. Pomaszerował przez tłum, kierując się do drzwi.
Jace zagwizdał cicho.
- To było imponujące."
Ja uważam, że to zachwycanie się magią odziedziczyli (a przynajmniej Will odziedziczył) po mamie Willa.
Scena z "Wampiry, ciasteczka i Edmund Herondale" (czyli "Kroniki Bane'a)
- Włada pan magią? bo ten dżentelmen tak.
I uśmiechnęła się z aprobatą, za którą Magnus był jej ogromnie wdzięczny.
- Ależ oczywiście... oczywiście, że nie władam magią!
- Trudno - Linette była wyraźnie zawiedziona - To nie pańska wina. Każdy z nas musi radzić sobie z tym co ma."
Chyba to pierwsza osoba w historii, a przynajmniej taka o której czytałam, która uważa, ze czarownicy są lepsi niz Nocni Łowcy ( i to o wiele lepsi; jak ja kocham tą kobietę/dziewczynę) :)
"Kiedy czarownik ruszył przez pokój, podwijając rekawy koszuli i gestykulując rękami, meble zaczęły się odsuwać pod ściany i karnie pod nimi ustawiać. Krzesła, biurko i umywalka pomknęły w kąty pomieszczenia.
Will zagwizdał. Magnus uśmiechnął się szeroko.
- Łatwo zrobić na tobie wrażenie."
Scena z "Miasta Kości"
"Wampir z wściekłością dźgnął palcem w stronę Bane'a.
- Próbujesz mi wmówić, że...
Wskazujący palec Magnusa drgnął ledwo dostrzegalnie. Wampir zakrztusił się i chwycił za gardło. Nadal poruszał ustami, ale nie wydobywał się z nich żaden dźwięk.
-Już nie jesteś tutaj mile widziany - oznajmił spokojnie czarownik. - Wyjdź.
Rozpostarł palce dłoni. Wampir odwróciłsię gwałtownie, jakby ktoś chwycił go za ramiona i okręcił. Pomaszerował przez tłum, kierując się do drzwi.
Jace zagwizdał cicho.
- To było imponujące."
Ja uważam, że to zachwycanie się magią odziedziczyli (a przynajmniej Will odziedziczył) po mamie Willa.
Scena z "Wampiry, ciasteczka i Edmund Herondale" (czyli "Kroniki Bane'a)
- Włada pan magią? bo ten dżentelmen tak.
I uśmiechnęła się z aprobatą, za którą Magnus był jej ogromnie wdzięczny.
- Ależ oczywiście... oczywiście, że nie władam magią!
- Trudno - Linette była wyraźnie zawiedziona - To nie pańska wina. Każdy z nas musi radzić sobie z tym co ma."
Chyba to pierwsza osoba w historii, a przynajmniej taka o której czytałam, która uważa, ze czarownicy są lepsi niz Nocni Łowcy ( i to o wiele lepsi; jak ja kocham tą kobietę/dziewczynę) :)
Skojarzeie: Ważne spotkanie brata Zachariasza (Jema) w Londynie
Scena z "Miasta Niebiańskiego Ognia"
"- ...Zachariasz? On już nie jest aktywnym Nocnym Łowcą. Wyjechał dzisiaj przed naradą, żeby pokończyć pewne sprawy, a na poczatku stycznia ma w Londynie ważne spotkanie, na którym musi być."
Wszyscy wiemy, że chodzi o.... :)
"Scena z "Mechanicznej Księżniczki"
"- Tessa?
Serce jej stanęło, a w głowie się zakręciło.
Przez chwilę zastanawiała się, czy nie traci zmysłów, czy po tylu latach w jej pamięci przeszłość i teraźniejszość tak się wymieszały, że już nie potrafiła dostrzec miedzy nimi różnicy. Bo głos, który usłyszała, nie był cichym, niemym głosem naeżącym do brata Zachariasza i rozbrzmiewającym w jej głowie co roku przez ostatnie sto trzydzieści lat.
Stał przed nią na chodniku z rękami w kieszeniach modnych dżinsów i uśmiechał się nieśmiało.(...)
- Jem?"
Chcę znaleźć w życiu taką miłość jaką Jem i Will żywili do Tessy :(
"- ...Zachariasz? On już nie jest aktywnym Nocnym Łowcą. Wyjechał dzisiaj przed naradą, żeby pokończyć pewne sprawy, a na poczatku stycznia ma w Londynie ważne spotkanie, na którym musi być."
Wszyscy wiemy, że chodzi o.... :)
"Scena z "Mechanicznej Księżniczki"
"- Tessa?
Serce jej stanęło, a w głowie się zakręciło.
Przez chwilę zastanawiała się, czy nie traci zmysłów, czy po tylu latach w jej pamięci przeszłość i teraźniejszość tak się wymieszały, że już nie potrafiła dostrzec miedzy nimi różnicy. Bo głos, który usłyszała, nie był cichym, niemym głosem naeżącym do brata Zachariasza i rozbrzmiewającym w jej głowie co roku przez ostatnie sto trzydzieści lat.
Stał przed nią na chodniku z rękami w kieszeniach modnych dżinsów i uśmiechał się nieśmiało.(...)
- Jem?"
Chcę znaleźć w życiu taką miłość jaką Jem i Will żywili do Tessy :(
Skojarzenia: Kodeks Nocnych Łowców
Scena z "Mechanicznego Anioła"
" Will wspiął się na jedną z drabinek i zdjął tom z półki. - Znajdę pani jeszcze coś do czytania. Proszę łapać - Nie patrząc, rzucił książkę, a Tessa musiała podbiec, żeby uchronić ją przed upadkiem na podłogę. Duży wolumin był oprawiony w granatowy aksamit. Na okładce widniał zawiły symbol przypominający tatuaże na skórze Willa. Tłoczone srebrne litery głosiły: Kodeks Nocnych Łowców."
Scena z "Miasta Niebiańskiego Ognia"
" Tessa podniosła coś, co leżało na krześle obok niej, i podała to Clary. Egzemplarz "Kodeksu Nocnych Łowców" oprawiony w niebieski aksamit. - Dla ciebie. N apewno masz własny, ale ten był mi drogi.
(długi fragment...)
Jace uśmiechnął się szeroko i sięgnął po Kodeks. - Stare wydanie."
Czy tylko mnie się wydaje, że to jest ten sam egzemplarz? Jeśli tak, to O mój Boże, ile z nim jest historii związanych aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
" Will wspiął się na jedną z drabinek i zdjął tom z półki. - Znajdę pani jeszcze coś do czytania. Proszę łapać - Nie patrząc, rzucił książkę, a Tessa musiała podbiec, żeby uchronić ją przed upadkiem na podłogę. Duży wolumin był oprawiony w granatowy aksamit. Na okładce widniał zawiły symbol przypominający tatuaże na skórze Willa. Tłoczone srebrne litery głosiły: Kodeks Nocnych Łowców."
Scena z "Miasta Niebiańskiego Ognia"
" Tessa podniosła coś, co leżało na krześle obok niej, i podała to Clary. Egzemplarz "Kodeksu Nocnych Łowców" oprawiony w niebieski aksamit. - Dla ciebie. N apewno masz własny, ale ten był mi drogi.
(długi fragment...)
Jace uśmiechnął się szeroko i sięgnął po Kodeks. - Stare wydanie."
Czy tylko mnie się wydaje, że to jest ten sam egzemplarz? Jeśli tak, to O mój Boże, ile z nim jest historii związanych aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Skojarzenia: "Cześć, nazywam się..."
Teraz skojarzenie będzie trochę inne niż te które publikowałam dotychczas, ponieważ jest to podobieństwo między wypowiedziami Willa i Cecily.
Scena z "Mechanicznego Anioła"
"- Odmówił. Dwa razy odmawiał. Aż pewnego dnia, kiedy miał dwanaście lat albo coś koło tego, rozległo się pukanie do drzwi Instytutu. Otworzyła je Charlotte. Miała wtedy jakieś osiemnaście lat. Na stopniach stał Will. Podobny cały był pokryty kurzem i brudem, jakby spał w rowach. Oświadczył: Jestem Nocnym Łowcą. Jednym z was. Musicie mnie przyjąć. Nie mam dokąd pójść."
Scena z "Mechanicznego Księcia"
"- Cześć - powiedziała dziewczyna głosem miękkim i jednocześnie zaskakująco twardym. - Przepraszam, że zakłócam kolację, ale nie miałam dokąd pójść. Jestem Cecily Herondale. Przyjechałam szkolić się na Nocną Łowczynię."
Ach rodzeństwo... Takie podobne do siebie... I jak tu nie kochać Herondale' ów, a już zwłaszcza tej dwójki? (znowu pytanie retoryczne ;) )
Scena z "Mechanicznego Anioła"
"- Odmówił. Dwa razy odmawiał. Aż pewnego dnia, kiedy miał dwanaście lat albo coś koło tego, rozległo się pukanie do drzwi Instytutu. Otworzyła je Charlotte. Miała wtedy jakieś osiemnaście lat. Na stopniach stał Will. Podobny cały był pokryty kurzem i brudem, jakby spał w rowach. Oświadczył: Jestem Nocnym Łowcą. Jednym z was. Musicie mnie przyjąć. Nie mam dokąd pójść."
Scena z "Mechanicznego Księcia"
"- Cześć - powiedziała dziewczyna głosem miękkim i jednocześnie zaskakująco twardym. - Przepraszam, że zakłócam kolację, ale nie miałam dokąd pójść. Jestem Cecily Herondale. Przyjechałam szkolić się na Nocną Łowczynię."
Ach rodzeństwo... Takie podobne do siebie... I jak tu nie kochać Herondale' ów, a już zwłaszcza tej dwójki? (znowu pytanie retoryczne ;) )
środa, 19 sierpnia 2015
Skojarzenia: Wściekły Church
Scena z "Mechanicznej Księżniczki"
" Tu i ówdzie zawieszono kępki jemioły z białymi owocami. Jedną ktoś nawet przywiązał do obrózki Churcha, a kot ukrył się pod światecznym stołem i wyglądał na wściekłego."
Scena z "Miasta Niebiańskiego Ognia"
"Clary z rozbawieniem obserwowała Churcha. kot był ozdobiony dziesiatkami srebrnych weselnych dzwoneczków i w mściwym szale wygryzał teraz dziurę w jednej z nóg pianina."
Kto uważa, że Church nie mógł znieść tego zniewolenia po raz drugi i wybuchł, a przez to wyżył się na tym pieknym instrumencie? Chciałabym zobaczyć jak bardzo podrapani i pogryzieni byl;i ci, którzy ubrali go w te ozdóbki :)
" Tu i ówdzie zawieszono kępki jemioły z białymi owocami. Jedną ktoś nawet przywiązał do obrózki Churcha, a kot ukrył się pod światecznym stołem i wyglądał na wściekłego."
Scena z "Miasta Niebiańskiego Ognia"
"Clary z rozbawieniem obserwowała Churcha. kot był ozdobiony dziesiatkami srebrnych weselnych dzwoneczków i w mściwym szale wygryzał teraz dziurę w jednej z nóg pianina."
Kto uważa, że Church nie mógł znieść tego zniewolenia po raz drugi i wybuchł, a przez to wyżył się na tym pieknym instrumencie? Chciałabym zobaczyć jak bardzo podrapani i pogryzieni byl;i ci, którzy ubrali go w te ozdóbki :)
Skojarzenia: "Interesujące"- mruknął Magnus
Nie wiem dlaczego, ale ta reakcja Magnusa i uzyte słowa są identyczne i tak mi się kojarzą :)
Scena z "Mechanicznej Księżniczki"
- Interesujące - mruknął rozbawiony.
- Interesujące? - obruszył się Will. - Na Anioła, Magnusie..."
Scena z "Miasta Niebiańskiego Ognia"
" - Interesujące - usłyszeli rozbawiony głos.
- Interesujące? - powtórzył Jace. - Co tutaj robisz, Magnusie?"
Magnus chyba lubi przłapywać Herondale' ów w takich... ehm... jak to nazwać... takich albo po +18 albo tuz przed +18 momentach. Takie jego hobby :)
Scena z "Mechanicznej Księżniczki"
- Interesujące - mruknął rozbawiony.
- Interesujące? - obruszył się Will. - Na Anioła, Magnusie..."
Scena z "Miasta Niebiańskiego Ognia"
" - Interesujące - usłyszeli rozbawiony głos.
- Interesujące? - powtórzył Jace. - Co tutaj robisz, Magnusie?"
Magnus chyba lubi przłapywać Herondale' ów w takich... ehm... jak to nazwać... takich albo po +18 albo tuz przed +18 momentach. Takie jego hobby :)
Skojarzenia: Wybuch automatu i domu
Scena z "Mechanicznego Księcia"
"Will puścił się biegiem w chwili, kiedy kolos ryknął, wpatrując się w Tessę... Gdy automat rozpadł sie na części jak wybuchająca gwiazda, Will powalił ją na ziemię i przykrył własnym ciałem. Dźwięk rozdzieranego metalu był ogłuszający. Tessa próbowała zasłonić uszy, ale Will ją przygniatał, wbijając łokcie w podłogę po obu stronach jej głowy. Czuła jego oddech na karku, dudnienie jego serca na plecach."
Scena z "Miasta Szkła"
"Clary odwróciła się, ale on już ją chwycił i popchnął w zagłębienie miedzy dwoma pagórkami. Zaskoczona, tylko gwałtownie wciągnęła powietrze, kiedy rzucił ją na ziemię i nakrył własnym ciałem. Rozległ się potężny łoskot, jakby rozstąpiła się ziemia albo wybuchł wulkan. W niebo wystrzelił słup białego dymu. Clary usłyszała głośne bębnienie. Przez chwilę myślałała, że zaczęło padać, ale szybko się zorientowała, że to gruz, ziemia i rozbite szkło. Szczątki domu fruwały wokół nich jak śmiercionośny grad. Leżąc na niej, Jace przycisnął ją mocniej do ziemi. Bicie jego serca było w jej uszach prawie tak głośne jak huk walących się murów."
Widzicie? I jeden i drugi nakrył swoją ukochaną własnym ciałem, by ochronic ją przed niebezpieczeństwem, narażając automatycznie na nie siebie. I przecież Will prawie przez swoje poświęcenie wykrwawił się na śmierć.
A wiecie, że to nie jedyny moment, kiedy Will nakrył Tessę własnym ciałem? Pamiętacie, kiedy Will odnalazł Tessę w Mrocznym Domu i zbiegli do tego tajemniczego pomieszczenia pełnego ludzkich ciał? A potem pojawili się Thomas i Henry? A pamiętacie po czym się pojawili?
" Jej dalsze słowa zagłuszył potężny huk. Cała wschodnia ściana pomieszczenia nagle zapadła się do środka. Jak w starej, obrazkowej Biblii Tessy, kiedy runęły mury Jerycha. W jednej chwili ściana stała, w nastepnej zniknęła bez śladu. Zamiast niej ziała czarna wielka prostokatna dziura, wypełniona duszącym pyłem. (...) Will chwycił Tessę za rękę, przyciagął do siebie i zasłonił własnym ciałem, kiedy posypały się na nich kamienie i tynk."
Czyli jeszcze zanim Will zakochał się w Tessie był zdolny do poświęcenia życia w imię innych. Ale chyba miał to w genach, bo przecież nie każdy z nas byłby zdolny do opuszczenia rodziny w wieku dwunastu lat i przebycia połowy Wielkiej Brytanii, by tylko nie narazić ich na niebezpieczeństwo. I jak tu go nie kochać? (pytanie retoryczne, jego po prostu trzeba uwielbiać).
"Will puścił się biegiem w chwili, kiedy kolos ryknął, wpatrując się w Tessę... Gdy automat rozpadł sie na części jak wybuchająca gwiazda, Will powalił ją na ziemię i przykrył własnym ciałem. Dźwięk rozdzieranego metalu był ogłuszający. Tessa próbowała zasłonić uszy, ale Will ją przygniatał, wbijając łokcie w podłogę po obu stronach jej głowy. Czuła jego oddech na karku, dudnienie jego serca na plecach."
Scena z "Miasta Szkła"
"Clary odwróciła się, ale on już ją chwycił i popchnął w zagłębienie miedzy dwoma pagórkami. Zaskoczona, tylko gwałtownie wciągnęła powietrze, kiedy rzucił ją na ziemię i nakrył własnym ciałem. Rozległ się potężny łoskot, jakby rozstąpiła się ziemia albo wybuchł wulkan. W niebo wystrzelił słup białego dymu. Clary usłyszała głośne bębnienie. Przez chwilę myślałała, że zaczęło padać, ale szybko się zorientowała, że to gruz, ziemia i rozbite szkło. Szczątki domu fruwały wokół nich jak śmiercionośny grad. Leżąc na niej, Jace przycisnął ją mocniej do ziemi. Bicie jego serca było w jej uszach prawie tak głośne jak huk walących się murów."
Widzicie? I jeden i drugi nakrył swoją ukochaną własnym ciałem, by ochronic ją przed niebezpieczeństwem, narażając automatycznie na nie siebie. I przecież Will prawie przez swoje poświęcenie wykrwawił się na śmierć.
A wiecie, że to nie jedyny moment, kiedy Will nakrył Tessę własnym ciałem? Pamiętacie, kiedy Will odnalazł Tessę w Mrocznym Domu i zbiegli do tego tajemniczego pomieszczenia pełnego ludzkich ciał? A potem pojawili się Thomas i Henry? A pamiętacie po czym się pojawili?
" Jej dalsze słowa zagłuszył potężny huk. Cała wschodnia ściana pomieszczenia nagle zapadła się do środka. Jak w starej, obrazkowej Biblii Tessy, kiedy runęły mury Jerycha. W jednej chwili ściana stała, w nastepnej zniknęła bez śladu. Zamiast niej ziała czarna wielka prostokatna dziura, wypełniona duszącym pyłem. (...) Will chwycił Tessę za rękę, przyciagął do siebie i zasłonił własnym ciałem, kiedy posypały się na nich kamienie i tynk."
Czyli jeszcze zanim Will zakochał się w Tessie był zdolny do poświęcenia życia w imię innych. Ale chyba miał to w genach, bo przecież nie każdy z nas byłby zdolny do opuszczenia rodziny w wieku dwunastu lat i przebycia połowy Wielkiej Brytanii, by tylko nie narazić ich na niebezpieczeństwo. I jak tu go nie kochać? (pytanie retoryczne, jego po prostu trzeba uwielbiać).
sobota, 15 sierpnia 2015
Skojarzenia: Wpatrywanie się w blask słońca
Ach, Herondale' owie....
Scena z "Mechanicznego Anioła"
" - Niestety nie jesteś tak ładny jak Tessa - stwierdził Jem.
- To było niegrzeczne. Wiele osób porównywało patrzenie na mnie z wpatrywaniem się w blask słońca - powiedział Will."
Scena z "Miasta Szkła"
"- Cieszę się, że uważasz moją sytuację za zabawną.
- Więc nie jesteś szczęśliwy, że mnie widzisz? Muszę powiedzieć, że mnie zaskoczyłeś. Zawsze mi mówiono, że moja obecność rozjaśnia każdy pokój - powiedział Jace."
Tutaj widać podobieństwo w sensie zdań, ale chodziło mi o podobieństwo między tą "skromnością" widoczną w zachowaniu Jace' a i Willa. Ach ta ich skromność... ;)
Scena z "Mechanicznego Anioła"
" - Niestety nie jesteś tak ładny jak Tessa - stwierdził Jem.
- To było niegrzeczne. Wiele osób porównywało patrzenie na mnie z wpatrywaniem się w blask słońca - powiedział Will."
Scena z "Miasta Szkła"
"- Cieszę się, że uważasz moją sytuację za zabawną.
- Więc nie jesteś szczęśliwy, że mnie widzisz? Muszę powiedzieć, że mnie zaskoczyłeś. Zawsze mi mówiono, że moja obecność rozjaśnia każdy pokój - powiedział Jace."
Tutaj widać podobieństwo w sensie zdań, ale chodziło mi o podobieństwo między tą "skromnością" widoczną w zachowaniu Jace' a i Willa. Ach ta ich skromność... ;)
czwartek, 13 sierpnia 2015
Skojarzenia: "Probowałem/am cię nienawidzić..."
Teraz miałam skojarzenie w użyciu podobnych słów.
Scena z "Mechanicznego Księcia"
"- Możliwe - powiedział Will z rozpaczą. - Musi być. Nie możesz mnie nienawidzić aż tak bardzo...
- Wcale cię nie nienawidzę - oświadczyła Tessa z wielkim smutkiem. - Próbowałam cię nienawidzić. Ale nie mogłam."
Scena z "Miasta Popiołów"
"- Ja też cię nie nienawidzę. Chciałbym cię nienawidzić. Chcę cię nienawidzić. Próbuję cię nienawidzić."
Podobne? Podobne...
Przynajmniej dla mnie... :/
Scena z "Mechanicznego Księcia"
"- Możliwe - powiedział Will z rozpaczą. - Musi być. Nie możesz mnie nienawidzić aż tak bardzo...
- Wcale cię nie nienawidzę - oświadczyła Tessa z wielkim smutkiem. - Próbowałam cię nienawidzić. Ale nie mogłam."
Scena z "Miasta Popiołów"
"- Ja też cię nie nienawidzę. Chciałbym cię nienawidzić. Chcę cię nienawidzić. Próbuję cię nienawidzić."
Podobne? Podobne...
Przynajmniej dla mnie... :/
środa, 12 sierpnia 2015
Skojarzenia: Herondale'owie jak narkotyki
Scena z "Mechanicznej Księżniczki"
"- Teso? - zapytał. Ręce nadal miał wyciągnięte.
Miała wielką ochotę je ująć, przyciagnąć go do siebie i pocałować, zapomnieć się w nim tak jak wtedy. Bo był równie skuteczny jak narkotyk."
Scena z "Miasta Zagubionych Dusz"
- I to wszystko?
Tak naprawdę chciała go całować, ąż straci poczucie czasu, miejsca i przestrzeni, jak na łodzi... Całować go, aż zapomni kim jest i co tutaj robi. Pragnęła go jak narkotyku."
Widzę, że Will i Jace potrafią wciągnąć w swoje sidła i uzależnić od siebie w jednej chwili :) To chyba jedyny narkotyk, którego mogłabym spróbować ;) :P
"- Teso? - zapytał. Ręce nadal miał wyciągnięte.
Miała wielką ochotę je ująć, przyciagnąć go do siebie i pocałować, zapomnieć się w nim tak jak wtedy. Bo był równie skuteczny jak narkotyk."
Scena z "Miasta Zagubionych Dusz"
- I to wszystko?
Tak naprawdę chciała go całować, ąż straci poczucie czasu, miejsca i przestrzeni, jak na łodzi... Całować go, aż zapomni kim jest i co tutaj robi. Pragnęła go jak narkotyku."
Widzę, że Will i Jace potrafią wciągnąć w swoje sidła i uzależnić od siebie w jednej chwili :) To chyba jedyny narkotyk, którego mogłabym spróbować ;) :P
wtorek, 11 sierpnia 2015
Skojarzenia: Niewidzialna ściana
Scena z "Mechanicznej Księżniczki"
"W połowie drogi tak mocno uderzyła głową w jakąś niewidzialną ścianę, że aż zatoczyła się do tyłu. Rozmasowała bolące czoło i ostrożnie położyła na niej dłonie. Może mur był niewidoczny, ale twardy jak adamant."
Scena z "Miasta Kości"
"Clary zaczeła się podnosić. Próbowała rzucić się na niego, ale odbiła się od niewidzialnej bariery(...)Z dudniącym sercem zerwała się na równe nogi i lewą ręką namacała magiczny mur.(...) Gdy poczuła, że Znak jest ukończony, opuściła rękę, oddychając ciężko. Przez chwile wszystko było nieruchome i ciche. Potem usłyszała dźwięk, ogłumszający łoskot, jakby obok niej spadła lawina kamieni. Znak, który narysowała, szczerniał i rozsypał jak popiół. Podłoga zatrzęsła się pod jej nogami, chwilę poźniej wszystko ucichło, a ona zrozumiała, że jest wolna."
Czy tylko mi wydaje się, że Tessa i Clary były uwięzione w takiej samej konfiguracji? Szkoda, że Tessa nie miała takich mocy jak Clary, bo wtedy umiałaby się wydostać. Ale znowu wtedy Will jechałby po nią na darmo...
"W połowie drogi tak mocno uderzyła głową w jakąś niewidzialną ścianę, że aż zatoczyła się do tyłu. Rozmasowała bolące czoło i ostrożnie położyła na niej dłonie. Może mur był niewidoczny, ale twardy jak adamant."
Scena z "Miasta Kości"
"Clary zaczeła się podnosić. Próbowała rzucić się na niego, ale odbiła się od niewidzialnej bariery(...)Z dudniącym sercem zerwała się na równe nogi i lewą ręką namacała magiczny mur.(...) Gdy poczuła, że Znak jest ukończony, opuściła rękę, oddychając ciężko. Przez chwile wszystko było nieruchome i ciche. Potem usłyszała dźwięk, ogłumszający łoskot, jakby obok niej spadła lawina kamieni. Znak, który narysowała, szczerniał i rozsypał jak popiół. Podłoga zatrzęsła się pod jej nogami, chwilę poźniej wszystko ucichło, a ona zrozumiała, że jest wolna."
Czy tylko mi wydaje się, że Tessa i Clary były uwięzione w takiej samej konfiguracji? Szkoda, że Tessa nie miała takich mocy jak Clary, bo wtedy umiałaby się wydostać. Ale znowu wtedy Will jechałby po nią na darmo...
poniedziałek, 10 sierpnia 2015
Skojarzenia: Tytuły Magnusa
Scena z "Mechanicznego Księcia"
"Demon przeniósł wzrok z Magnusa na Willa i zmrużył szkarłatne oczy.
- Kto wzywa demona Marbasa?(...)
- Will ma rację - stwierdził Magnus. - Marbasie, jesteś niebieskoskórym łajdakiem. Płoń i giń.
Kątem oka Will zobaczył ciemnoczerwone płomienie buchające pod sufit. Marbas wrzasnął, ale wycie agonii ucichło równie szybko jak się zaczęło. Pokój wypełnił się odorem spalonego ciała."
Scena z "Miasta Zagubionych Dusz"
"- Czarownik - powiedział Azazel. - Wiem kim jesteś.
Magnus uniósł brwi.
- Wiesz?
- Wzywającym. Wiążącym. Niszczycielem demona Marbasa."
Widzicie? Magnus dzięki temu zdarzeniu ma dodatkowy tytuł i demony (oraz inne stworzenia) czują do niego większy respekt. Jednak są plusy tej okropnej sytuacji z "Mechanicznego Księcia" (dla mnie małe, ale są)
"Demon przeniósł wzrok z Magnusa na Willa i zmrużył szkarłatne oczy.
- Kto wzywa demona Marbasa?(...)
- Will ma rację - stwierdził Magnus. - Marbasie, jesteś niebieskoskórym łajdakiem. Płoń i giń.
Kątem oka Will zobaczył ciemnoczerwone płomienie buchające pod sufit. Marbas wrzasnął, ale wycie agonii ucichło równie szybko jak się zaczęło. Pokój wypełnił się odorem spalonego ciała."
Scena z "Miasta Zagubionych Dusz"
"- Czarownik - powiedział Azazel. - Wiem kim jesteś.
Magnus uniósł brwi.
- Wiesz?
- Wzywającym. Wiążącym. Niszczycielem demona Marbasa."
Widzicie? Magnus dzięki temu zdarzeniu ma dodatkowy tytuł i demony (oraz inne stworzenia) czują do niego większy respekt. Jednak są plusy tej okropnej sytuacji z "Mechanicznego Księcia" (dla mnie małe, ale są)
niedziela, 9 sierpnia 2015
Skojarzenia: Centralny punkt
Wróciłam z wczasów i mogę dalej publikować moje obserwacje, których jest naprawdę sporo i cały czas przybywa.
Pod postem z inicjałem J.G. Annie Ripper napisała kilka skojarzeń. Zauważyłam je oczywiście podczas czytania, stwierdziłam tylko, że są łatwe do zauważenia i wyszukuję takich, których na pierwszy rzut oka nie widać albo znajdują się w mniej pamiętnych momentach lub to nie są jakieś powiązania z głównymi bohaterami (lub ja po prostu bardzo łatwo łatwię takie rzeczy i to dla mnie jest łatwe do odkrycia hm...). Przepraszam, jeśli oceniłam łatwość odkrycia tego, Waszym zdaniem, źle :(
Teraz mam dla Was podobne opisy uczuć i prawie idenyczne słowa.
Scena z "Mechanicznego Księcia"
"- Nie umiem wyjaśnić miłości - powiedział Jem. - Nie wiem, czy pokochałem cię od pierwszego wejrzenia, czy może drugiego albo piątego. Pamiętam jednak, że gdy pierwszy raz zobaczyłem, jak idziesz w moją stronę, uświadomiłem sobie, że wszystko inne znika, kiedy jestem z tobą. Że ty jesteś centrum mojego wszechświata."
Scena z "Miasta Zagubionych Dusz"
"- Więc czego chciał ode mnie? - zapytała Clary. - Dlaczego przyszedł dzisiaj w nocy do mojego pokoju?
On nadal cię kocha, powiedział brat Zachariasz zdumiewająco łagodnym głosem. Ty jesteś centralnym punktem, wokół którego obraca się jego świat."
Jakby oni wiedzieli kim był James Carstairs i, że on to brat Zachariasz.... Gdyby tylko wiedzieli...
Pod postem z inicjałem J.G. Annie Ripper napisała kilka skojarzeń. Zauważyłam je oczywiście podczas czytania, stwierdziłam tylko, że są łatwe do zauważenia i wyszukuję takich, których na pierwszy rzut oka nie widać albo znajdują się w mniej pamiętnych momentach lub to nie są jakieś powiązania z głównymi bohaterami (lub ja po prostu bardzo łatwo łatwię takie rzeczy i to dla mnie jest łatwe do odkrycia hm...). Przepraszam, jeśli oceniłam łatwość odkrycia tego, Waszym zdaniem, źle :(
Teraz mam dla Was podobne opisy uczuć i prawie idenyczne słowa.
Scena z "Mechanicznego Księcia"
"- Nie umiem wyjaśnić miłości - powiedział Jem. - Nie wiem, czy pokochałem cię od pierwszego wejrzenia, czy może drugiego albo piątego. Pamiętam jednak, że gdy pierwszy raz zobaczyłem, jak idziesz w moją stronę, uświadomiłem sobie, że wszystko inne znika, kiedy jestem z tobą. Że ty jesteś centrum mojego wszechświata."
Scena z "Miasta Zagubionych Dusz"
"- Więc czego chciał ode mnie? - zapytała Clary. - Dlaczego przyszedł dzisiaj w nocy do mojego pokoju?
On nadal cię kocha, powiedział brat Zachariasz zdumiewająco łagodnym głosem. Ty jesteś centralnym punktem, wokół którego obraca się jego świat."
Jakby oni wiedzieli kim był James Carstairs i, że on to brat Zachariasz.... Gdyby tylko wiedzieli...
Subskrybuj:
Posty (Atom)