"Barbara poklepała Thomasa, jakby jego opalone ramię było głową małego chłopca.
- Tommy, tylko się o ciebie martwiłam. Na pewno nie jesteś zdenerwowany.
Brwi Thomasa zacisnęły się ostro, sprawiając, że jego sympatyczne oblicze było ciemne przez krótką chwilę. Później westchnął, przyciągnął siostrę do siebie, w krąg jego ramion i pochylił się, by pocałować ją w czoło.
- Nie, Babs - powiedział. - Oczywiście, że nie jestem zdenerwowany. Możesz poświęcić swój czas na taniec ze swoim bratem, mimo że wiem, iż Oliver nie będzie chciał się z tobą rozstać? Obiecuję, że postaram się nie być niezdarny."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz