środa, 14 października 2015

Anioł

Oto mój kolejny wiersz ;) (może Wam się spodoba.... a może nie)


"Anioł"

W wielkim dole
Walczy czerń z bielą
Zaciekle.

Pewien wyrostek
Z opadłym na czoło kapeluszem
Ucieka galopem
Spod potyczek ogniem.

Za nim jak wiatr pędzi
Diabeł na czarnym rumaku.
Po drodze zabija każdego
Mijanego osobnika białego.

Młody lejce w dłoni ściska,
A serce w piersi śpiewa.
Już widać zbawienną gęstwinę,
Już jasność wśród ciemności roślinnej.
Dusza świeci w mroku zamartwienia
Wzrok spoczywa na ozdobach nieba.

Nagle...głos szczęścia w gardle zamiera.
Dławią się niewypowiedziane słowa.
Ręce puszczają lejce i konia,
Gwałtownie oddala się odgłos zbawienia.

W oddali słychać tupot, jęki.
Jeździec cierpi niewypowiedziane męki.
Niebo zasłania ciemny cień,
Trzymając przy twarzy szkarłatny miecz.

Biedak dławi się,
Szkarłatna ciecz na wierzch wypływa,
Nie dowierzając temu co się dzieje,
Co w czasie przeszłym nazwać już trzeba.

Po chwili nie słychać ni charkotu, ni słów,
A czarny jeździec ponawia swój łów,
Przebijając się oszczepem
Przez żelazny mur.

Lecz świadkiem przyszłego matek utrapieniem
Nie są tylko ziemia i sklepienie.
Na wysokiej skale stoi słoneczny,
Patrząc na świat szkarłatem malowany
Mężczyzna biernie obserwujący
Świat krwawo zabarwiony.

Cały jakby błyszczy,
Blask odbija się od skały.
Pierzaste, złote twory
Okrywają plecy jak tajemne stwory.

Mruga oczyma powoli,
Napawa się tym, co widzi.
Włosy falują delikatnie
Przeczesane wiatrem.

Stopy nie dotykają podłoża,
Unosząsię nad ziemią jak u Hermesa.
Poświata jego rozświetla otoczenie,
utragednia powstałe cierpienie.

Nagle chłopak wśród zieleni leżący
Podnosi głowę i stworzeniu w oczy patrzy.
I gdy ostatnie oddechy uciekają
Jego usta bezgłośnie pytanie zadają:
„Dlaczego patrzysz biernie
Jak świat popada w cierpienie?"

Pytany wyżej się wznosi
I oczy ku niebu podnosi.
Widząc to z sił wyzut
oczy zamyka,
pojedyncza łza spod powieki
ucieka.
Unosi się i dotyka skrzydeł, błagając,
A mężczyzna odlatuje, ciągle się...
uśmiechając.



Camille xx

2 komentarze: