Tak, dzisiaj nasz kochany Alec obchodzi swoje 29 urodziny! Wow! Zawsze za serce łapie mnie przyczyna dlaczego Cassandra w ogóle stworzyła postać Alexandra. Cassie miała przyjaciela, który był homoseksualny i popełnił samobójstwo. Uwieczniła jego postać na kartach swojej książki, by dać mu szczęśliwą historię na jaką zasługiwał.
Oto fragment RSoF:
"- Helen - powiedział Alec. - Clave mówi nam, żebyśmy nie ufali Podziemnym. Pomimo Przymierza, pomimo wszystko, wszyscy jesteśmy indoktrynowani i my... - Urwał, patrząc na czyste, zimne gwiazdy. - Miałem w zwyczaju przestrzegać reguł, ponieważ sądziłem, że dzięki temu wszyscy, o których się troszczę, będą bezpieczni - powiedział. - Ale zacząłem zdawać sobie sprawę, że wszyscy, o których się troszczę są grupą większą i inną niż Clave mogło zaakceptować.
- Więc co sugerujesz? - zapytała Helen.
- Zmianę Clave - powiedział Alec. - Od środka. Stworzyć nowe Prawo. Lepsze.
- Osoby kierujące Instytutami mogą zasugerować nowe prawa - powiedziała Aline. - Twoja mama...
- Chcę to zrobić samemu - odparł Alec. - Zrozumiałem... Nie muszę się zmieniać. Ani wy, Helen, Aline. To świat musi się zmienić, a my będziemy tymi, którzy go zmienią." (tłumaczenie własne)
Alec to taki autorytet. Chciałabym być jak on. Ale niestety przypominam bardziej jego z samego początku Miasta Kości i to się chyba nie zmieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz