wtorek, 14 sierpnia 2018

Czyżbym poznała Cristinę Rosales?

Dwa dni temu zostałam dołączona do chatu stworzonego dla fanów książek Cassandry Clare. Jestem tam jedyną Polką i z tego co się zorientowałam jedną z trzech dziewczyn z Europy. Na razie wszyscy się poznajemy, piszemy, dyskutujemy i szkolimy oczywiście nasz angielski.

Kilka osób mieszka w Meksyku, a jedna dziewczyna ma na nazwisko Rosales. Tak, jest z Meksyku i ma na nazwisko Rosales. Jednak nie ma na imię Cristina a Gabriela. Jednak wszyscy się zachwycilismy, że ma nazwisko Rosales.

Jeżeli ktoś chciałby dołączyć do grupy, to piszcie a was dołączę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz