poniedziałek, 17 lutego 2014

Miasto Kości

Parę miesięcy temu napisałam recenzję "Miasta Kości" na konkurs. Oto ta recenzja. Jest trochę inaczej pisana niż inne moje oceny powieści.



     Książka pt. „Miasto Kości” otwiera wspaniałą serię fantasy  „Dary Anioła” napisaną przez amerykańską pisarkę Judith Rumelt, ale znana jest pod pseudonimem Cassandra Clare.

    Książka rozpoczyna się w momencie, kiedy piętnastoletnia Clary Fray, razem ze swoim najlepszym przyjacielem Simonem, czeka na wejście do klubu nocnego, które nazywa się Pandemonium. Kiedy wreszcie wchodzi widzi bardzo dziwną i przerażającą sytuację. Trzy osoby, niewiele starsze od niej, zabijają jednego z chłopaków, będących w klubie. Mówią też o Przyziemnych, Podziemnych, Nocnych Łowcach i demonach. Dziewczyna uważa tych ludzi za szaleńców, ale najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że tylko ona ich widzi. Następnego dnia jej mama znika w tajemniczych okolicznościach. Z pomocą przychodzą jej wcześniej wspomniani „stuknięci” mordercy z klubu. Życie Clary wywraca się do góry nogami, kiedy dowiaduje się, że jej mama całe życie ją okłamywała, a sama nie jest osobą, którą myślała, że jest. Poznaje całkowicie nowe oblicze Nowego Jorku (właśnie tam mieszka dziewczyna) i dowiaduje się, że wszystkie historyjki, które usłyszała, będąc małą dziewczynką są prawdą. Nie opuści jej najlepszy przyjaciel Simon, sama spotka też innych ludzi, którzy przyjdą jej z pomocą, a do niektórych poczuje też nawet coś więcej… .

    Autorka bardzo dokładnie i perfekcyjnie przedstawia cały Podziemny Świat i tajemniczy klan Nocnych Łowców, w książce występuje wiele ciekawych postaci- od aroganckiego, sarkastycznego pogromcę demonów o złotych włosach i oczach, przez narcystyczną dziewczynę, kochającą krótkie, obcisłe spódniczki, kończąc na biseksualnym czarowniku, który cały czas ubrany jest w jaskrawe i pokryte brokatem ubrania. Powieść trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Mimo trzecioosobowej narracji czytelnik jest bardzo mocno emocjonalnie związany z główną bohaterką. Wyjątkowe połączenie akcji, sarkastycznego humoru i romansu powinno wywołać w czytelniku mocniejsze uczucia. Cassandra Clare swoje książki kończy w bardzo interesujących momentach przez co czytelnik jest bardzo ciekawy dalszej części. Nie brakuje tutaj ani opisów, ani bardzo zabawnych dialogów, a powolne odkrywanie tajemnic nowego Nowego Jorku i Miasta Kości, zwanego też Cichym Miastem sprawia, że jeszcze bardziej lubi się tą powieść. Ja sama pokochałam tą serię od pierwszej strony „Miasta Kości” i z zapartym tchem czekam na kolejne części. Według mnie jest to najlepsza książka jaką w życiu czytałam, a Cassandrę Clare z czystym sumieniem nazwać królową XXI- wiecznych książek fantasy.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz