poniedziałek, 26 grudnia 2016

Fragmenty "Lord of Shadows" - Mark

"Kieran wydał z siebie cichy, niecierpliwy odgłos i rzucił się na łóżko, pomiędzy pościel. Koce już były rozrzucone na podłodze. Ze swoimi czarnymi włosami wplątanymi w biały materiał, jego ciałem rozpostartym bez krzty ludzkiej skromności, Kieran wyglądał jeszcze bardziej jak dzika kreatura.
- Więc chodź do mnie - powiedział. - Zostań ze mną. Widziałem twoją minę, gdy patrzyłeś na Dzikie Polowanie. Zrobiłbyś wszystko, by znowu być jego częścią.
Nagle rozwścieczony, Mark nachylił się do niego.
- Nie wszystko - powiedział. Jego głos pulsował z gniewu.
Kieran wydał z siebie delikatny syk. Złapał koszulę Marka.
- Tak - powiedział - Bądź na mnie zły Marku Blackthorn. Krzycz na mnie. Poczuj coś.
Mark zatrzymał się jak zamarznięty nad Kieranem
- Myślisz, że nic nie czuję?"


"Cristina tam była, na środku pokoju, patrząc na jeden z żyrandoli.
Mark pozwolił drzwiom zamknąć się za nim, a ona się odwróciła. Nie wydawała się zaskoczona jego widokiem. Ubrana byłą w prostą, czarną sukienkę, która wyglądała jakby została uszyta dla kogoś niższego od niej - i tak prawdopodobnie było.
- Mark - powiedział. - Nie potrafiłeś zasnąć?
- Nie bardzo. Masz ten sam problem?
Pokiwała głową. Jej oczy błyszczały.
- Moja mama zawsze mówiła, że sala balowa w Instytucie Londyńskim jest najpiękniejszym pokojem w jakim kiedykolwiek była. - Rozejrzała się dookoła, na edwardiańskie tapety, ciężkie, wełniane zasłony, okrywające okna. - Ale musiała ją widzieć żywą, pełną ludzi. Teraz wygląda jak zamek śpiącej królewny. Jakby Mroczna Wojna otoczyła ją kolcami i zapadła w sen.
Mark wyciągnął do niej swoją rękę
- Pozwól nam ją obudzić - powiedział. - Zatańcz ze mną."

Prawie zaczęłam podskakiwać na krześle po przeczytaniu całego drugiego fragmentu. Jakie to romantyczne...
Ale jak pomyślę jak sala balowa wyglądała w XIX wieku, podczas przyjęcia Bożonarodzeniowego, a jak teraz... To smutne :(

Dlaczego Kieran uważa, że Mark nic nie czuje? Przecież on właśnie czuje bardzo dużo :/


3 komentarze:

  1. Uwielbiam Marka. Jest trochę zagubiony, ale dobry.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę cierpiała każdego dnia. Moje męki skończą się w chwili, gdy dostanę LoS w swoje ręce. A gdy już przeczytam to będę najszcześliwszą osobą na świecie.
    Po prostu nie mogę się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz jeszcze wytrzymać pół roku - do czerwca (na polskie wydanie)
      Ale doskonale rozumiem co czujesz. Oczekiwanie jest najgorsze, ale równocześnie ma w sobie coś tajemniczego, więc gdzieś tam w środku mi się to podoba.

      Usuń