czwartek, 2 października 2014

Minął już cały rok

Dzisiaj jest dla mnie ważny dzień. Myślę, że Was też to zainteresuje. A mianowicie dzisiaj mija okrągły rok odkąd założyłam mojego bloga. 2 października 2013 roku o godzinie 13:11 opublikowałam pierwszy post.

O mój Boże. To już rok. Nie mogę w to uwierzyć. Tak szybko to minęło. Przez długi czas bałam się założyć tego bloga, a teraz nie wiem jak mogłam bez niego żyć.

Po pierwsze dziękuję z całego serca mojej serdecznej koleżance ladybordeaux, która wytrwale namawiała mnie do jego założenia, a następnie została jego pierwszym obserwatorem.

Dziękuję także kilku moim innym koleżankom (jeśli to czytają to na pewno wiedzą, że to o nich mowa), które dzwoniły do mnie, pisały, a w szkole mówiły im, że czytały moje najnowsze opowiadania oraz dzieliły się ze mną swoimi przemyśleniami. I za to, że nie denerwowały się za mnie gdy cały dzień męczyłam je, aby mi powiedziały, czy im się podobało;)

Oczywiście nie mogę zapomnieć także, o osobach, których nie znam, a mimo to komentują oraz po prostu je czytają moje posty i obserwują mój blog. Wiem, że bez Was nie prowadziłabym nadal tego bloga i na pewno nie zaczęła pisać opowiadań. Dzięki Wam moja praca i wysiłek ma sens. Dziękuję Wam z całego serca <3

Mam tu dla Was takie małe podsumowanie roku (może Was to nie interesuje, ale jestem bardzo dumna z tego co osiągnęłam i muszę to mieć w jednym miejscu)

1. Przez cały rok mój blog wyświetlono....13 280 razy. Jej nie spodziewałam się aż tyle. Myślałam, że to będzie totalna klapa.
2. Mam 15 obserwatorów. Niektórym może wydawać się, że to mało, ale ja jestem w tym momencie najszczęśliwszą osobą na świecie.
3. Opublikowałam 123 posty(łącznie z tym).
4.Moje posty skomentowano 102 razy.
5. Czytają mnie wszystkie kontynenty (za wyjątkiem Antarktydy ;)

Jestem taka szczęśliwa i zdziwiona. Jeszcze jedna sprawa: dzisiaj została zamknięta ankieta.
Oto wyniki:
Will - 7 głosów
Jem - 0 głosów
Henry - 1 głos
Gideon - 0 głosów
Gabriel - 0 głosów

Tak więc wygrał Will. Zapraszam do kolejnej ankiety. :)

I jeszcze jedno. Wiem, że się spóźniłam, ale nie miałam ostatnio czasu. Nie wiem, czy jakikolwiek chłopak mnie czyta (jeśli tak to może skomentować ten post, żebym wiedziała; oczywiście dziewczyny niech też komentują), ale i tak Chłopcy składam Wam najserdeczniejsze życzenia z okazji Waszego święta. Niech całe Wasze życie ułoży się tak jakbyście tego chcieli. Pamiętajcie (wszyscy pamiętajmy), że "Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać".

Jeszcze raz Wam dziękuję. Mam nadzieję, że za rok napiszę podobny post, tylko, że wyniki będą większe;). Chyba zacznę skakać z radości. :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz