środa, 26 czerwca 2019

TMI vs TID vs TDA book tag

Na profilu polandbananasBOOKS na yt zobaczyłam pewien tag, który pojawił się także na innych kanałach. Polega on tym, że odpowiada się na pytania, wybierając albo "Dary Anioła (TMI), "Diabelskie Maszyny" (TID) lub "Mroczne Intrygi", a na końcu podlicza się punkty i sprawdza, która seria jest tym samym naszą ulubioną. Stwierdziłam, że z ciekawości zrobię sobie ten quiz (powiedzmy) dwa razy: przeczytałam tylko "Panią Noc", mimo że mam u siebie na półce "Władcę Cieni" i "Queen of Air and Darkness". Właśnie zabieram się za czytanie tej serii, więc stwierdziłam, że teraz odpowiem po raz pierwszy na te pytania, a drugi po przeczytaniu całych TDA, by sprawdzić, czy moje odpowiedzi uległy jakiejś zmianie. Jeżeli chcecie, odpowiedzcie na te pytania w komentarzach - chętnie dowiem się jakie wy macie zdanie.


Zaczynamy!

1. Ulubiona główna bohaterka: Tessa, Clary. czy Emma?

       Szczerze to Emma w ogóle mnie do siebie nie przekonała w "Pani Noc" i tylko mnie irytowała. Jakoś nie miała w sobie czegoś, za co mogłabym ją pokochać i się do niej przywiązać. Może zmienię zdanie, ale no na ten moment na pewno nie jest moją ulubioną główną bohaterką.
       Tessa... Tessa na pewno zyskała moją sympatię, jest odważna, kocha czytać, potrafiła się odnaleźć w tak trudnej sytuacji, wiele się nauczyła i zmieniła się podczas TID. Jednak często trochę irytowały mnie jej decyzje, ale dalej ją lubiłam. No i zawsze pojawia się w super momentach w późniejszych seriach (np. w Red Scrolls of Magic to było genialne hahahah)
        Clary - wielu fanów uważa ją za najbardziej irytującą bohaterkę, ale ja do nich nie należę. Pokochałam ją od pierwszego momentu, gdybym jej nie polubiła to na pewno nie przekonałabym się do czytania TMI, bo ja muszę lubić głównych bohaterów. Miesiąc temu skończyłam czytać "Miasto Niebiańskiego Ognia" - podczas czytania całych "Darów Anioła" czułam się mega dumna i pełna podziwu dla tej dziewczyny. Ona jest niesamowicie silna i zgadzam się, że czasami podejmowała złe decyzje, ale rozumiałam dlaczego to robiła. Naprawdę była niesamowicie silna i ma specjalne miejsce w moim sercu.

Tę rundę wygrywa CLARY - TMI 1 pkt. TID - 0, TDA - 0


2. Ulubiony Heronadale: Will, Jace, czy Kit?

      Kit, przepraszam cię. Wiem, że na pewno w późniejszych częściach cię pokocham, ale... za krótko cię znam, żebyś mógł wygrać tę rundę(dobra, już cię kocham, ale jeszcze nie tak bardzo).
       Will... No to jest miłość mojego życia. Chłopak, którego pokochałam od dosłownie pierwszej strony "Mechanicznego Anioła" i kocham coraz bardziej. Płakałam nad tobą chyba więcej niż nad każdą inną postacią z jakiejkolwiek innej książki. Twoja przyjaźń z Jemem, oddanie innym, gotowość do poświęceń, poczucie humoru i miłość do książek podbiły moje serce.
         Jace - moja pierwsza miłość w Kronikach Nocnych Łowców. Jego związek z Clary to moje otp. Myślałam, że żadnej innej postaci nie pokocham mocniej, ale wtedy poznałam jego pra-pra-pradziadka.

Tę rundę wygrywa WILL - TMI - 1, TID - 1, TDA - 0


3. Ulubiony trójkąt miłosny: Jem, Tessa, Will; Simon, Clary, Jace, czy Julian, Emma i Mark.

        Czy Jace, Simon i Clary to w ogóle trójkąt miłosny? Nawet nie czułam, że to trójkąt, no bo Clary nie kochała Simona, dla niej jedyną osobą, która mogła z nią być był Jace od samego początku.
         Julian, Emma i Mark.... "Pani Noc" kończy się propozycją Emmy, by ona i Mark udawali, że są razem, więc nie wiem jak to się rozwinęło w "Władcy Cieni".
         No i Herongraystairs.... Wessę kocham nad życie, to jak Jem i Will się kochają to po prostu jest cudo, miłość i w ogóle achhhh. Za Jessą nie przepadam, no ale niech będzie. No i to chyba jedyny trójkąt miłosny gdzie chłopcy nie są o siebie zazdrośni, a dziewczyna kończy z obojgiem.


Tę rundę wygrywa: JEM, TESSA I WILL - TMI - 1, TID - 2, TDA - 0


4. Najlepszy czarny charakter: Mortmain, Valentine, Sebastian, Malcolm i Annabel.

       Tutaj będzie ciężko...
       Mortmain... On chyba tutaj nie wygra. Na pewno był przerażający, a to, co chciał zrobić z Tessą jest okropne. Ale nie czułam takiego przerażenia jego osobą.... Może dlatego, że czytałam już TMI, więc wiedziałam, że jego plan się nie powiódł, a może też dlatego, że mamy go tak naprawdę bardzo mało w TID. W "Mechanicznym Księciu" w ogóle go nie ma.
        Valentine... Ten gość był chory. Serio. To jak on bawił się uczuciami swoich dzieci, to, że eksperymentował na Sebastianie i Jasie. Tak się nie robi. To, że chciał zabić wszystkich Podziemnych, bo się bał ich mocy, to jak potraktował Luke'a, Stephena, Celine, Roberta... wszystkich. Jak wykorzystywał słabości innych przeciwko nim. Przerażające.
        Sebastian: wynik chorych eksperymentów Valentine'a. Gdy teraz czytałam "Miasto Niebiańskiego Ognia" naprawdę płakałam jak głupia, gdy umierał a jego oczy były zielone. Kiedy zobaczyłam jakim człowiekiem mógł być, gdyby nie Valentine... jednak... To jak zmieniał Nocnych Łowców w potwory, które zabiłyby wszystko i wszystkich na swojej drodze, gdyby Sebastian tego chciał... To, co chciał zrobić Clary. To, że traktował innych jak narzędzia a nie osoby....
       Malcolm i Annabel. To, że Malcolm jest złym podejrzewałam podczas czytania "Pani Noc" jednak jakoś nie chciałam w to wierzyć. Historia jak Nocni Łowcy potraktowali Annabel... O matko. Ile osób Malcolm zabił... Powiem tak: gościa nienawidzę z całego serca (no i jeżeli dobrze ogarnęłam spoilery z "Władcy Cieni" co zrobiła Annabel na końcu...).

       Hm... Kłóci się ze mną Sebastian vs Malcolm i Annabel...


Tę rundę wygrywa: SEBASTIAN (chociaż czuję, że może się to zmienić po przeczytaniu TDA): TMI - 2, TID - 2, TDA - 0


5. Najlepsza armia: Mechaniczna Armia, Mroczna Armia i... mamy jakąś armię w TDA?

       Z jednej strony armia maszyn, która później była wypełniona esencjami demonów... to działało na wyobraźnię, zwłaszcza, że serafickie miecze nie działały... To jakie spustoszenie robiły.... brrr
       Ale jednak chyba bardziej przeraża mnie perspektywa walki z osobą, która ma twarz i ciało twojej mamy, taty, rodzeństwa, przyjaciela, ukochanego. Nie wiem, czy potrafiłbym zdobyć na coś takiego, wiedząc że przecież to tylko ciało. A jednak. To jak w jednej chwili Nocni Łowcy tracili wolną wolę i dobroć, stając się sługami Sebastiana tak naprawdę...

Tę rundę wygrywa: MROCZNA ARMIA - TMI - 3, TID - 2, TDA - 0.


6. Najlepsza pierwsza książka: "Mechaniczny Anioł", "Miasto Kości" czy"Pani Noc"

        Z tego, co pamiętam to podobała mi się "Pani Noc", ale nie żeby mnie jakoś porwała: gdyby to zrobiła sądzę, że "Władca Cieni" nie leżałby od półtorej roku nie przeczytany.
        "Mechaniczny Anioł" bardzo mi się podobał i mimo, że czytałam tę książkę już sześć razy to dalej bawi, mimo że wiem co się wydarzy na kolejnej stronie. Ma w sobie taki magnetyzm.
        "Miasto Kości".... to jest książka, która wprowadziła mnie w twórczość Cassandry Clare i gdyby mi się nie spodobała to nie miałabym teraz piętnastu książek Cassie na półce a szesnastej w drodze. Ale jednak ten dziewiętnastowieczny Londyn, ten klimat...

Tę rundę wygrywa: "MECHANICZNY ANIOŁ" - TMI - 3, TID - 3, TDA - 0


7. Najlepsza drugoplanowa bohaterka: Cecily Herondale, Isabelle Lightwood czy Cristina Rosales.

        O matko to będzie trudne. Pomocy!
        Gdyby Cecily była w każdej książce, albo chociaż w całym "Mechanicznym Księciu" i "Mechanicznej Księżniczce" to wygrałaby bezapelacyjnie. Ta dziewczyna to złoto i diamenty. To jak przyjechała by ratować Willa, jej pomoc dla Gabriela, jest odważna, zabawna, kochana i w ogóle....  Jej mądrość i inteligencja zachwycały mnie w TID - naprawdę musiałam sobie przypominać, że ona ma tylko piętnaście lat. A to jak cudowną matką się stała... jej relacja z Anną to definitywnie najlepsza relacja mama - córka we wszystkich książkach Cassandry. No i jakby jej nie było, to nie byłoby Izzy.
        Isabelle... to jest bomba! Jej poświęcenie dla rodziny, jak wspierała Aleca od samego początku, jeju to jak nie poddawała się przez całe "Opowieści z Akademii Nocnych Łowców". Ona po prostu jest królową i nikt jej się nie oprze, prawda?
        Przepraszam Cristino, jesteś super, ale nie umiem cię przyrównać do tych genialnych pań.

Tę rundę wygrywa: A uwaga: CECILY I ISABELLE (nie umiałam się zdecydować) - TMI - 4, TID - 4, TDA - 0.


8. Najlepsze miejsce akcji: Instytut w: Londynie, Nowym Jorku czy Los Angeles?

      Czy coś może konkurować z Instytutem Londyńskim? Raczej wątpię. Moje serce zaczyna szybciej bić na samą myśl o tym miejscu! Może to wynik tego, że wszystko się działo w innym wieku, ale no... tam jest nawet Jessamine jako osobisty duch!


Tę rundę wygrywa (musze to pisać?): INSTYTUT W LONDYNIE - TMI - 4, TID - 5, TDA - 0 (mam nadzieję, że w końcu zdobędziesz punkt kochanie)


9. Najlepsza ostatnia część: "Mechaniczna Księżniczka", "Miasto Niebiańskiego Ognia", czy "Queen of Air and Darkness"?

       Nie czytałam ostatniej części TDA, więc nie ocenię.
       Hm... Obie książki są cudowne i przyprawiły moje serce o wielokrotną śmierć. Płakałam na nich tyle razy, że nawet zliczyć nie umiem... Chyba wybiorę z wielkim bólem MNO. Przynajmniej Jace w niej nie umiera tak jak Will. :/ Zwłaszcza jak teraz czytałam MNO to doceniłam dopiero jak cudowna ta książka jest.

Tę rundę wygrywa: MIASTO NIEBIAŃSKIEGO OGNIA - TMI - 5, TID - 5, TDA - 0


10. Pytanie dodane przez polandbananasBOOKS: Najlepsza środkowa książka: "Mechaniczny Książę", "Miasto Popiołów", "Miasto Zagubionych Dusz", czy "Władca Cieni"?

Czy coś może konkurować z cudem jakim jest "Mechaniczny Książę"? Sądzę, że nie.


Tę rundę wygrywa: "MECHANICZNY KSIĄŻĘ" - TMI - 5, TID - 6, TDA - 0


11. Najlepszy ostatni epilog

     Boże... Nie czytałam QoAaD... eh... MNO to takie miłe podsumowanie, które się tak przyjemnie czytało, no i Tessa się pojawia i Robert przeprasza Aleca, Simon wraca, Jace i Clary są szczęśliwi...
     Za to MK2 złamała mi serce na wszystkie sposoby. To było takie wbicie noża w plecy, przejechanie serca koparką, roztrzaskanie go, moje życie się wtedy skończyło... Może jestem masochistką, ale patrząc na ilość emocji i ich siłę....

Te rundę wygrywa: EPILOG W "MECHANICZNEJ KSIĘŻNICZCE"



Końcowe wyniki:

1. miejsce: "Diabelskie Maszyny" - 7 punktów!
2. miejsce: "Dary Anioła" - 5 punktów!
3. miejsce: "Mroczne Intrygi" - 0 punktów.

Czuję, że po przeczytaniu całych TDA coś powinno się zmienić w tej punktacji, ale raczej ta seria nie stanie się moją ulubioną... Chyba.


Btw: egzaminy się skończyły i mam w końcu WAKACJE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz