sobota, 1 października 2016

Sizzy ma dzieci - sytuacja :)

Isabelle:
- Dzieci, tata musi pomóc cioci Clary ze zwalczaniem demonów, więc nie będzie go na kolacji.
Dzieci:
- Dobrze... Chwileczkę - patrzą na Izzy. - Czy ty?
Isabelle:
- Tak, gotuję dzisiaj obiad - uśmiecha się jak anioł.
Dzieci:
-Nie! - chowają się pod łóżko i dzwonią do Aleca.
Alec:
Dobrze, dobrze, nie panikujcie. Trzymajcie ją z daleka od kuchni. Będziemy za kilka minut. Powtarzam, trzymajcie ją z dala od kuchni. Nie panikujcie. Magnus, Musimy ruszać! Czerwony alarm!

Internet daje mi tyle radości :)

2 komentarze: