piątek, 21 sierpnia 2015

Skojarzenia: "Cześć, nazywam się..."

Teraz skojarzenie będzie trochę inne niż te które publikowałam dotychczas, ponieważ jest to podobieństwo między wypowiedziami Willa i Cecily.

Scena z "Mechanicznego Anioła"
"- Odmówił. Dwa razy odmawiał. Aż pewnego dnia, kiedy miał dwanaście lat albo coś koło tego, rozległo się pukanie do drzwi Instytutu. Otworzyła je Charlotte. Miała wtedy jakieś osiemnaście lat. Na stopniach stał Will. Podobny cały był pokryty kurzem i brudem, jakby spał w rowach. Oświadczył: Jestem Nocnym Łowcą. Jednym z was. Musicie mnie przyjąć. Nie mam dokąd pójść."

Scena z "Mechanicznego Księcia"
"- Cześć - powiedziała dziewczyna głosem miękkim i jednocześnie zaskakująco twardym. - Przepraszam, że zakłócam kolację, ale nie miałam dokąd pójść. Jestem Cecily Herondale. Przyjechałam szkolić się na Nocną Łowczynię."

Ach rodzeństwo... Takie podobne do siebie... I jak tu nie kochać Herondale' ów, a już zwłaszcza tej dwójki? (znowu pytanie retoryczne ;) )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz